29-03-2018, 07:18
Drukarki należą do urządzeń biurowych, które generują stałe koszty użytkowania. Niestety, tusze i tonery nie są tanie. Na rynku można jednak znaleźć zamienniki, oferowane w niższych cenach. Podpowiadamy, czy warto po nie sięgać oraz na co zwracać uwagę przy zakupie.
Nieoryginalne tuszy i tonery to prawdziwe zbawienie dla oszczędnych użytkowników i najgorsza zmora dla producentów sprzętu. Nie jest bowiem tajemnicą, że tanie drukarki są sprzedawane na granicy opłacalności tylko po to, aby następnie zarobić na materiałach eksploatacyjnych.
Niektóre marki wytaczają najcięższe działa, broniąc swoich interesów. Największą aktywnością na tym polu zawsze wykazuje się firma HP, która od 2012 roku złożyła szereg pozwów związanym z naruszeniem patentów. Większość spraw zakończyła się ugodami na korzyść HP. Finałem serii batalii była szeroko komentowana wygrana z marką BestUse przed sądem Dusseldorfie. Media wieściły wtedy wielki koniec produkcji zamienników do urządzeń HP. Ostatecznie pozwy przyczyniły się do chwilowego wstrzymania sprzedaży. Jednocześnie były istotnym motorem do wdrożenia intensywnych prac nad alternatywnymi rozwiązaniami. Aktualnie na rynku można znaleźć zamienniki do niemal wszystkich drukarek.
Jednym z popularnych sposobów na obejście patentów jest sprzedawanie regenerowanych, oryginalnych kartridżów pod własną marką. Producenci oryginałów starają się walczyć z tym procederem. Proponują użytkownikom zabezpieczanie nowych tuszów poprzez zastosowanie znaku cyfrowego. Oznacza to, że nabywca nowego, oryginalnego produktu może go zakodować tak, aby działał wyłącznie z jego drukarką. Jednakże niewiele osób korzysta z rozwiązania, nie widząc w nim żadnych korzyści dla siebie. Atutem odświeżanych w ten sposób kartridżów jest gwarancja kompatybilności z użytkowanym sprzętem. Minus może stanowić wysoki stopień zużycia elementów służących do komunikacji z drukarką. Zdarza się, że styki są w tym wypadku zbyt wytarte.
Najwięksi producenci zamienników idą więc o krok dalej. Projektują i wypuszczają na rynek w pełni autorskie tusze i tonery, kompatybilne z drukarkami, lecz o konstrukcji zmienionej względem tej uwzględnionej w patencie. Istnieje też pewna grupa firm, która wciąż praktykuje produkcję z naruszeniem patentów.
Wady i zalety zamienników
Oczywiście zamienniki mają swoje wady. Przede wszystkim trzeba mieć rozeznanie, aby wybrać takie, które zapewnią kompatybilność i odpowiednią jakość. Niektóry oryginalne tusze i tonery mają wbudowane chipy. Najtańsze zamienniki mogą ich nie posiadać, przez co drukarka nie będzie ich wykrywać.
Innym grzeszkiem producentów jest stosowanie materiałów niskiej jakości, przez co wydruki są brzydsze lub mniej trwałe.
Największym problemem mogą okazać się jednak wady produkcyjne najtańszych produktów. Producenci drukarek zazwyczaj zastrzegają w gwarancjach, że nie będą uznawać reklamacji związanych z uszkodzeniami powstałymi w wyniku użytkowania nieoryginalnych materiałów eksploatacyjnych.
Rozwiązaniem problemu są wysokiej jakości zamienniki. Będą one znacznie tańsze od oryginałów, ale zazwyczaj wyraźnie droższe od bezpośrednich konkurentów. Firmy tego typu dbają o swoją renomę i chcą aby ich zamienniki były postrzegane jako tańsza i lepsza alternatywa dla oryginałów. Przykładem dobrej praktyki stosowanej przez najlepszych producentów jest objęcie gwarancją drukarki, w której pracują zamienniki, rozwiązując tym samym problem ewentualnej utraty oryginalnej gwarancji. Co ciekawe, zdarza się, że zamienniki mają większą pojemność, a co za tym idzie wyższą wydajność niż oryginalne tusze i tonery.
Jakie zamienniki kupować
Polski rynek obfituje w zamienniki wysokiej jakości. Najbardziej utytułowana wydaje się być marka Activejet, należąca do przedsiębiorstwa handlu hurtowego Action. Równie dobre opinie zbierają firmy BlackPoint, Asarto czy TFO, a do dopiero początek listy. Wspomniane firmy wyrobiły sobie taką renomę, że część z nich musi sygnować swoje produkty hologramami, bowiem na rynku zaczęły pojawiać się podróbki.
Wybierając samodzielnie zamiennik do drukarki, możemy korzystać z produktów wymienionych firm, bądź samodzielnie poszukać opinii w Internecie o poszczególnych markach. Najważniejsze, aby sprzedawca potrafił wskazać producenta i żeby miał on przedstawicielstwo lub siedzibę w Polsce. Dzięki temu ewentualny proces reklamacyjny będzie efektywniejszy. Wśród producentów zamienników standardem są długie gwarancje przekraczające 5 lat (a nawet dożywotnie).
Warto zweryfikować, czy producent obejmuje opieką gwarancyjną również urządzenie drukujące. Niezłym pomysłem jest także zweryfikowanie pojemności lub wydajności poszczególnych modeli – niestety doświadczenie pokazuje, że wiele firm podaje w tym wypadku nieprawdziwe dane.
Jeśli chcemy się ustrzec przed zakupem podrobionych zamienników, powinniśmy sięgać do ofert popularnych sklepów internetowych. Możliwe, że zapłacimy nieco więcej, ale wciąż będzie to opłacalny interes względem oryginałów.
Zastosowanie zamienników ma sens, jeśli musimy regularnie kupować materiały eksploatacyjne. Jeśli dokonujemy zakupów raz na rok do drukarki atramentowej, to oszczędności mogą wynieść zaledwie kilkanaście złotych. W takim wypadku warto zastanowić się, czy komfort zastosowania oryginałów nie przewyższy wartością oszczędności.
Cały tekst:
http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/2172964.html
Nieoryginalne tuszy i tonery to prawdziwe zbawienie dla oszczędnych użytkowników i najgorsza zmora dla producentów sprzętu. Nie jest bowiem tajemnicą, że tanie drukarki są sprzedawane na granicy opłacalności tylko po to, aby następnie zarobić na materiałach eksploatacyjnych.
Niektóre marki wytaczają najcięższe działa, broniąc swoich interesów. Największą aktywnością na tym polu zawsze wykazuje się firma HP, która od 2012 roku złożyła szereg pozwów związanym z naruszeniem patentów. Większość spraw zakończyła się ugodami na korzyść HP. Finałem serii batalii była szeroko komentowana wygrana z marką BestUse przed sądem Dusseldorfie. Media wieściły wtedy wielki koniec produkcji zamienników do urządzeń HP. Ostatecznie pozwy przyczyniły się do chwilowego wstrzymania sprzedaży. Jednocześnie były istotnym motorem do wdrożenia intensywnych prac nad alternatywnymi rozwiązaniami. Aktualnie na rynku można znaleźć zamienniki do niemal wszystkich drukarek.
Jednym z popularnych sposobów na obejście patentów jest sprzedawanie regenerowanych, oryginalnych kartridżów pod własną marką. Producenci oryginałów starają się walczyć z tym procederem. Proponują użytkownikom zabezpieczanie nowych tuszów poprzez zastosowanie znaku cyfrowego. Oznacza to, że nabywca nowego, oryginalnego produktu może go zakodować tak, aby działał wyłącznie z jego drukarką. Jednakże niewiele osób korzysta z rozwiązania, nie widząc w nim żadnych korzyści dla siebie. Atutem odświeżanych w ten sposób kartridżów jest gwarancja kompatybilności z użytkowanym sprzętem. Minus może stanowić wysoki stopień zużycia elementów służących do komunikacji z drukarką. Zdarza się, że styki są w tym wypadku zbyt wytarte.
Najwięksi producenci zamienników idą więc o krok dalej. Projektują i wypuszczają na rynek w pełni autorskie tusze i tonery, kompatybilne z drukarkami, lecz o konstrukcji zmienionej względem tej uwzględnionej w patencie. Istnieje też pewna grupa firm, która wciąż praktykuje produkcję z naruszeniem patentów.
Wady i zalety zamienników
Oczywiście zamienniki mają swoje wady. Przede wszystkim trzeba mieć rozeznanie, aby wybrać takie, które zapewnią kompatybilność i odpowiednią jakość. Niektóry oryginalne tusze i tonery mają wbudowane chipy. Najtańsze zamienniki mogą ich nie posiadać, przez co drukarka nie będzie ich wykrywać.
Innym grzeszkiem producentów jest stosowanie materiałów niskiej jakości, przez co wydruki są brzydsze lub mniej trwałe.
Największym problemem mogą okazać się jednak wady produkcyjne najtańszych produktów. Producenci drukarek zazwyczaj zastrzegają w gwarancjach, że nie będą uznawać reklamacji związanych z uszkodzeniami powstałymi w wyniku użytkowania nieoryginalnych materiałów eksploatacyjnych.
Rozwiązaniem problemu są wysokiej jakości zamienniki. Będą one znacznie tańsze od oryginałów, ale zazwyczaj wyraźnie droższe od bezpośrednich konkurentów. Firmy tego typu dbają o swoją renomę i chcą aby ich zamienniki były postrzegane jako tańsza i lepsza alternatywa dla oryginałów. Przykładem dobrej praktyki stosowanej przez najlepszych producentów jest objęcie gwarancją drukarki, w której pracują zamienniki, rozwiązując tym samym problem ewentualnej utraty oryginalnej gwarancji. Co ciekawe, zdarza się, że zamienniki mają większą pojemność, a co za tym idzie wyższą wydajność niż oryginalne tusze i tonery.
Jakie zamienniki kupować
Polski rynek obfituje w zamienniki wysokiej jakości. Najbardziej utytułowana wydaje się być marka Activejet, należąca do przedsiębiorstwa handlu hurtowego Action. Równie dobre opinie zbierają firmy BlackPoint, Asarto czy TFO, a do dopiero początek listy. Wspomniane firmy wyrobiły sobie taką renomę, że część z nich musi sygnować swoje produkty hologramami, bowiem na rynku zaczęły pojawiać się podróbki.
Wybierając samodzielnie zamiennik do drukarki, możemy korzystać z produktów wymienionych firm, bądź samodzielnie poszukać opinii w Internecie o poszczególnych markach. Najważniejsze, aby sprzedawca potrafił wskazać producenta i żeby miał on przedstawicielstwo lub siedzibę w Polsce. Dzięki temu ewentualny proces reklamacyjny będzie efektywniejszy. Wśród producentów zamienników standardem są długie gwarancje przekraczające 5 lat (a nawet dożywotnie).
Warto zweryfikować, czy producent obejmuje opieką gwarancyjną również urządzenie drukujące. Niezłym pomysłem jest także zweryfikowanie pojemności lub wydajności poszczególnych modeli – niestety doświadczenie pokazuje, że wiele firm podaje w tym wypadku nieprawdziwe dane.
Jeśli chcemy się ustrzec przed zakupem podrobionych zamienników, powinniśmy sięgać do ofert popularnych sklepów internetowych. Możliwe, że zapłacimy nieco więcej, ale wciąż będzie to opłacalny interes względem oryginałów.
Zastosowanie zamienników ma sens, jeśli musimy regularnie kupować materiały eksploatacyjne. Jeśli dokonujemy zakupów raz na rok do drukarki atramentowej, to oszczędności mogą wynieść zaledwie kilkanaście złotych. W takim wypadku warto zastanowić się, czy komfort zastosowania oryginałów nie przewyższy wartością oszczędności.
Cały tekst:
http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/2172964.html