Czy sądzicie, że pomaganie sobie funkcjami programu graficznego w kwestii dopieszczania naszych zdjęć sprawia, że trudno je później sklasyfikować do fotografii? Czy uważacie, że obrobione zdjęcia w znaczny sposób już nie są fotografiami?
tak, moim zdaniem tak. ponieważ zdjęcie ma być ujęciem chwli, ma być prawdziwe i żywe a nie sztuczne i plastyczne...
wiesz, to tak jak zastanawiać się czy samochód ztuningowany jest dalej samochodem. Dopóki jeździ - jest. Nie widzę nic złego w rasowaniu zdjęć Photoshopem dopóki to jest retusz a nie sztuka dla sztuki, efekciarstwo itp. Filtry, koloryzacja, manipulacja fotografią jest dopuszczalna dopóki nie zaburza całego przesłania zdjęcia, chodzi o to żeby nie było przerostu formy nad treścią...
Ja uważam, ze to zależy co się robi.
Np tworzenie sepi albo B&W z zdjęcia no to ok (chociaż już aparat ma takie funkcje wiec nie wiem po co program...) natomiast usuwanie jakichś niedoskonałości z zdjęcia typu syfek na twarzy albo coś to nie popieram używania takich programów.